Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Rynek lotniczy potrzebuje nowych pracowników

infoair
08.10.2019 08:30
0 Komentarzy

Rynek lotniczy – zarówno w Polsce, jak i całej Europie –rośnie bardzo szybko. IATA szacuje, że w 2037 europejska branża obsłuży już 1,9mld pasażerów.

Do tego czasu liczba podróżnych obsługiwanych przez polskieporty lotnicze wzrośnie już do ok. 100 mln z niecałych 46 mln w ubiegłym roku.Szybkie wzrosty pociągają za sobą także większe zapotrzebowanie na kadry.Sektor ma ogromny deficyt mechaników, pilotów, personelu pokładowego inaziemnego. Problem będzie się zaostrzać wraz z przechodzeniem na emeryturęobecnej, doświadczonej kadry i oddaniem Centralnego Portu Komunikacyjnego –tylko ten hub ma wygenerować dla lotnictwa ok. 37 tys. nowych miejsc pracy.

– W kontekście kadr sytuacja w branży lotniczej jest dużymwyzwaniem. Dynamika przyrostu usług w tym sektorze, wzrastająca liczbaprzewozów i pasażerów linii lotniczych i przewozów zdecydowanie wykracza pozaaktualne możliwości rynku pracy – mówi Marcin Opaliński, prezes zarządu LSAirport Services i LS Technics.

Pasażerski wzrost

Rynek lotniczy rośnie bardzo szybko – zarówno w Polsce, jaki w całej Europie. Jeszcze w 2015 roku liczba pasażerów na polskich lotniskachwynosiła 30 mln. W ubiegłym roku porty obsłużyły ich już 45,7 mln, czyli o 14proc. więcej w stosunku do poprzedniego. Natomiast w tym roku – według prognozULC – łączna liczba pasażerów polskich lotnisk powinna już przekroczyć 50 mln.Przy utrzymaniu dotychczasowej dynamiki wzrostu – do 2035 roku ta liczba ma sięjeszcze podwoić i sięgnąć już blisko 100 mln.

Podobny trend notuje cała Europa. Prognozy IATA zakładają,że w 2037 roku na całym świecie liczba przewożonych pasażerów podwoi się wstosunku do stanu obecnego i wyniesie już 8,2 mld. Co istotne, szybko rośnienie tylko pasażerski, ale i towarowy ruch lotniczy.

Dwucyfrowa dynamika

Jak wynika z nowego raportu „Zatrudnienie w lotnictwie”,opracowanego przez TOR i Rynek Lotniczy – wzrost całego rynku pociąga za sobątakże większe zapotrzebowanie na kadry.

– Dwucyfrowy wzrost generuje określone potrzeby w kontekściezatrudniania. Tylko w ubiegłym roku zatrudniliśmy 1,1 tys. pracowników. Dlaporównania, w 2014 mieliśmy ich w sumie 1,4 tys., a aktualnie ponad 3,5 tys.,co oznacza wzrost o 116 proc. – mówi Marcin Opaliński.

Według prognoz Boeinga, do 2038 roku w globalnej skalilotnictwo będzie potrzebować 769 tys. techników lotniczych, 914 tys. członkówpersonelu pokładowego i 804 tys. nowych pilotów. Polskie Linie Lotnicze LOTtylko do końca tego roku planują zatrudnić ok. 200 nowych pilotów – wówczas ichliczba wzrośnie do 930.

– Odnośnie potrzeb rynku w branży zawsze mówi się opotrzebach dotyczących pilotów, personelu pokładowego czy mechanikówlotniczych. Natomiast nikt nie zdaje sobie sprawy, że wprowadzenie do sektorajednego pilota łączy się z koniecznością zatrudnienia od 3 do 5 pracownikówobsługi naziemnej. Dlatego jeśli w wymiarze globalnym do 2037 rokuzapotrzebowanie sięgnie ok. 800 tys. nowych pilotów – to pokazuje też, jakie sąpotrzeby są w sektorze usług handlingowych – mówi Marcin Opaliński.

83 tys. wakatów

Z raportu TOR i Rynku Lotniczego wynika, że tylko do 2022roku zapotrzebowanie na pracowników firm handlingowych (obsługa naziemna)sięgnie 83 tys. wakatów. Jednak w przypadku prac fizycznych – jak obsługabagażu – branża przegrywa walkę o pracowników z handlem i gastronomią, gdzie nadodatek nie są wymagane specjalne uprawnienia do pracy na lotnisku. Ponadtopraca na płycie lotniska jest postrzegana jako mało prestiżowa i słaboopłacana. Dlatego – jak podkreślają eksperci – konieczne są zmiany w systemieszkolenia kadr dla lotnictwa, ale również podniesienie prestiżu lotniska jakomiejsca pracy.

– Wiele mówi się o konieczności ponownego przywróceniaprestiżu lotniska jako miejsca pracy. Odpowiedzią na pytanie w jaki sposób tychpracowników przyciągnąć są bez wątpienia szerokie działania emloyerbrandingowe, które mają za zadanie po pierwsze przywrócić prestiż, a po drugie– uatrakcyjnić tę pracę, szczególnie dla pracowników fizycznych. LS AirportServices realizuje kampanię pod hasłem „Schody do twojej kariery”, gdzie – przyużyciu zaawansowanej technologii VR 360 – umożliwiamy zainteresowanym kandydatomprzeniesienie się do ich docelowego miejsca pracy w wirtualnej rzeczywistości –mówi Marcin Opaliński.

Nowa generacja

Co istotne, rosnące zapotrzebowanie na kadry dla lotnictwa wkolejnych latach będzie wynikać z dwóch czynników: nie tylko wzrostu rynku, alei przechodzenia na emeryturę obecnych pracowników. Już w tej chwili ok. 30proc. mechaników lotniczych jest bądź zbliża się do wieku emerytalnego, a nowiprzedstawiciele tego zawodu stanowią raptem 2 proc.

– 52 proc. aktualnej załogi LS Airport Services stanowiąmillenialsi, ale specyfika procesów obsługowych w obsłudze naziemnej jest takzróżnicowana, że potrzebujemy zarówno pracowników młodych, jak i pracowników zpokolenia X czy baby boomers – mówi Marcin Opaliński.

Problem z niedoborem kadr będzie się pogłębiać. Obecnie wPolsce pracuje w niej ok. 40 tys. osób. Ta liczba znacząco wzrośnie jednak wrazz uruchomieniem Centralnego Portu Komunikacyjnego, który ma zostać ukończony w2027 roku i docelowo będzie mógł obsłużyć nawet 100 mln pasażerów rocznie, stającsię jednym z największych hubów przesiadkowych w regionie CEE, konkurując zlotniskiem we Frankfurcie. Szacuje się, że CPK będzie potrzebować około 37 tys.pracowników.

– Niewątpliwie technologia będzie w przyszłości w staniezastąpić jakąś część tych potrzebnych zasobów, natomiast nie w kontekściepodstawowych procesów związanych bezpośrednio z pracą fizyczną – mówi prezeszarządu LS Airport Services i LS Technics.

Komentarze