Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

NIK: Raport o utrzymaniu i remontach dróg

infobus
24.08.2015 17:16
0 Komentarzy

Oddziały Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych iAutostrad nie dbają o ustalanie terminów prac i robót na drogach krajowych wtaki sposób, by naprawy nie utrudniały podróżowania i nie były przeprowadzane wporach największego natężenia ruchu. W dodatku internetowy informator Dyrekcjio utrudnieniach zawiera nieaktualne i nierzetelne informacje i kierowcy zamiastskorzystać z objazdów, stoją w korkach. NIK zwraca także uwagę na łamanie zasadpolityki antykorupcyjnej przez pracowników łódzkiego Oddziału GeneralnejDyrekcji.

Skontrolowane sześć oddziałów GeneralnejDyrekcji – w Łodzi, Krakowie, Wrocławiu,Gdańsku, Szczecinie i Olsztynie – zarządza prawie 7 tys. km drógkrajowych. Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, jak drogowcy dbali o bieżąceutrzymanie dróg, jak koordynowali remonty, i jak ich działania wpłynęły nakomfort jazdy użytkowników dróg.Kontrolerzy NIK szczególnie dużo zastrzeżeń mają do funkcjonowaniaoddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowychi Autostrad w Łodzi.

Tamtejszy odział nie uzgadniał z wykonawcamirobót dokładnych terminów i przedziałów godzinowych prowadzenia remontów tak,by w jak najmniejszym stopniu utrudniały one kierowcom podróżowanie. W efekciedopuszczono do zajmowania przez wykonawców robót pasa ruchu w porach największego natężeniaruchu, uznając że jedynymi wyznacznikamidla rozpoczęcia robót jest dobra pogodai fakt, by prace nie kolidowały z innymi na danym odcinku drogi.

NIK zwraca również uwagę, że kierowcypodróżujący po drogach krajowych nie mogą mieć pewności, że informacje o remontachi utrudnieniach w ruchu – zamieszczane na stronie internetowej GeneralnejDyrekcji są aktualne i rzetelne. Stwierdzono bowiem przypadki, w których niepoinformowano kierowców o pracach drogowych na newralgicznych odcinkach dróg,bądź zamieszczone zapowiedzi nie wskazywały na utrudnienia, które de factopowstały.

Umowy z wykonawcami na bieżące utrzymanie drógprzewidywały ich kompleksowe utrzymanie, naprawę nawierzchni, poboczy,chodników i systemu odwodnienia, ale niezawierały jednolitych zasad określających częstotliwość i terminy wykonywaniatakich prac jak: usuwanie zanieczyszczeń i martwych zwierząt, mycia i wymianyznaków oraz mycia ekranów akustycznych.

Zdaniem kontrolerów, którzy stwierdzili wtrakcie kontroli uszkodzenia i usterki barier ochronnych, ekranów akustycznych,elementów konstrukcyjnych wiaduktów, a także niewyraźne oznakowanie pionowe ipoziome dróg, drogowcy sprawowali niedostateczny nadzór nad firmami, którezajmowały się tymi zadaniami. W ocenie NIK użytkownicy dróg krajowych mają prawooczekiwać porównywalnych standardów ich utrzymania, bez względu na to, kto jestwykonawcą usług.

Oddział w Łodzi nie był właściwie przygotowanyna wypadek wystąpienia zdarzeń nadzwyczajnych na drogach krajowych: nie miałopracowanych planów ani procedur ratowniczych (za wyjątkiem autostrad),określających sposób postępowania w takich sytuacjach (np. sposobu szybkiegodotarcia na miejsce wypadku, gdy tworzą się korki lub metody wyznaczaniaobjazdów). Takie plany Generalna Dyrekcja w Łodzi zaczęła opracowywać dopiero wtrakcie kontroli NIK.

Dyrektor Oddziału zamiast nawiązać dobrąwspółpracę z Państwową Strażą Pożarną, weszła z nią w spór kompetencyjny.Zdarzało się często, że strażacy w trakcie akcji ratowniczych nie mogliskontaktować się z zarządcą drogi, zarządca nie pojawiał się na miejscuzdarzenia lub odmawiał przyjęcia miejsca po wypadku. Wyniki kontroli wskazująrównież na niewłaściwe utrzymanie infrastruktury drogowej. Kontrolerzy ujawnilinp. uszkodzone, nieoznakowane lub niewłaściwie działające hydranty oraz brakmożliwości szybkiego otwarcia bram wjazdowych na Miejscu Obsługi Podróżnych.

W łódzkim Oddziale odnotowano także przypadkioczywistego konfliktu interesów. Np. w rozstrzyganiu przetargów na dyżury przyzimowym utrzymaniu dróg brały udział osoby, które powinny zostać wyłączone ztakich postępowań, ze względu na uzasadnione wątpliwości co do ichbezstronności, ponieważ ich małżonkowie byli zatrudnieni u wykonawcy, którywygrał przetarg. Co więcej, osoby te złożyły wcześniej oświadczenia o brakuprzesłanek do wyłączenia ich z postępowania.

Ponadto pracownicy łódzkiego OddziałuGeneralnej Dyrekcji wykonywali zlecenia dla firm, które wygrywały przetargiogłaszane przez Oddział. Prace zlecane były zgodnie z prawem i wykonywane ?pogodzinach?, jednak także tu dochodziło do nieprawidłowości. Podczas pełnieniazleconych, stacjonarnych dyżurów przy zimowym utrzymaniu dróg dla podmiotówzewnętrznych, pracownicy wykonywali jednocześnie inne prace – na rzecz Oddziałui przypisane im przez przełożonych z Oddziału. Przykładowo drogowcy zamiastsprawdzać – w ramach zlecenia – aktualneprognozy pogody i monitorować z dyżurek sytuację na drogach, robiliobjazdy lub przeprowadzali interwencje na drogach dla podstawowegopracodawcy”. W dodatku wykorzystywali do tego służbowe samochody. Oznaczato, że zlecone wykonawcom usługi faktycznie nie zostały wykonane, choć oddziałza nie zapłacił.

Przedsiębiorca z kolei opłacił w rzeczywistościnie czynności, które zlecił, ale codzienne obowiązki pracowników Oddziału (m.in.paliwo i wykorzystanie samochodów). W sumie koszty związane z używaniemsamochodów służbowych oraz wydatki na niewykonane umowy wyniosły w 2014 r.ponad 17 tys. zł. Sami pracownicy wskazują, że podobne praktyki stosowane byływ łódzkim oddziale od co najmniej 2007r., a dyrekcja o tym wiedziała.

Zdarzało się również, że pracownicy pełniącydyżury przy zimowym utrzymaniu dróg zatwierdzali protokoły odbioru za te usługioraz jednocześnie sprawdzali faktury za ich realizację. Tym samym naruszylizasady polityki antykorupcyjnej obowiązujące w Generalnej Dyrekcji DrógKrajowych i Autostrad.

Nieprawidłowości w innych oddziałach GeneralnejDyrekcji Dróg i Autostrad:

  • nierzetelnie weryfikowano oferty wykonawców nazimowe utrzymanie dróg;
  • występowały opóźnienia w przygotowaniach dosezonu zimowego, drogowcy nie zapewnili odpowiednich zapasów np. soli, piaskudo zimowego utrzymania dróg;
  • obowiązkowe objazdy i kontrole dróg krajowychprzeprowadzano niezgodnie z przyjętymi zasadami, nierzetelne dokumentowano teczynności lub wręcz wpisywano do rejestrów przypadki niewłaściwego utrzymaniadróg dopiero po wskazaniu ich przez kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli;
  • drogowcy z Krakowa zapłacili blisko 600 tys. złza zlecenie, przed terminem jego faktycznego wykonania.

Wnioski

NIK zwraca uwagę na przypadki bardzo poważnych utrudnień dlaużytkowników dróg, jakie stwarzają remonty i prace drogowe na drogach krajowychprzeprowadzane w porze największego ruchu, w trakcie weekendów, a także w okresiewakacyjnym, gdy Polacy tłumnie wyjeżdżają na wypoczynek. W ocenie NIK GeneralnaDyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad powinna tak koordynować remonty i praceutrzymaniowe na drogach, by w jak najmniejszym stopniu były one uciążliwe dlaużytkowników dróg. Izba zwraca również uwagę na potrzebę podawania wkomunikatach internetowych aktualnych informacji o utrudnieniach, tak bykierowcy mieli szanse na optymalne zaplanowanie podróży.

Szczególny niepokój NIK budzi sytuacja włódzkim oddziale GDDKiA. Skala nieprawidłowości w łódzkim Oddziale GeneralnejDyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad świadczy o niewystarczającym nadzorze ikompetencjach kierownictwa Oddziału. Opierając się na ustaleniach kontroliNajwyższa Izba Kontroli stwierdziła niezasadność zajmowania stanowiska przezDyrektora Oddziału w Łodzi i wystąpiła w tej sprawie do Dyrektora GeneralnejDyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Komentarze