Wirus prawie zatrzymał współdzielony transport

Obecnie trwa przystosowywanie 200 miejsc parkingowych,przeznaczonych dotychczas dla Vozilli. Wkrótce będą one dostępne dla wszystkichaut elektrycznych.

W ofercie MWSE Vozilla nadal czynna jest usługa wynajmuelektrycznych skuterów. Użytkownicy wciąż zatem mogą korzystać z jednośladówVozilla by blinkee.city. W czasie epidemii koronawirusa w kufrach znajdują sięjednorazowe czepki. Zaleca się również używanie rękawiczek.

Sytuacja w Polsce

Mimo, że rządowy nakaz zawieszenia dotyczy tylko systemówrowerowych, większość dużych firm, które wypożyczają hulajnogi i samochody,zawiesiła działalność – czytamy we wtorek w „Dzienniku GazeciePrawnej”.

Gazeta zauważa, że w niezwykle popularnych do niedawnausługach współdzielenia środków transportu nastąpiło tąpnięcie. „Powód?Miasta niemal zamarły. Mieszkańcy mogą się poruszać tylko w ściśle określonychcelach” – wskazuje dziennik. Dodaje, że niebagatelne znaczenie ma teżobawa, że pojazdu mógł wcześniej używać nosiciel COVID-19.

Gazeta podaje, że w tej sytuacji większość dużych firm,które wypożyczają hulajnogi, zawiesiła działalność.

„Pod koniec marca wwiększości krajów, w tym w Polsce, tak zrobiły np. Lime i Bird (obie z USA) czyniemiecki Hive” – pisze „DGP”.

Jak podał dziennik, biznes hulajnogowy już przed pandemiąkoronawirusa nie był szczególnie intratny. Wszystko m.in. przez ograniczonążywotność tych jednośladów.

„