Motorniczy z Łodzi skazany

infotram
26.08.2015 13:14
0 Komentarzy

Na karę 13,5 roku więzienia skazał w środę łódzki sąd36-letniego motorniczego, oskarżonego o spowodowanie w stanie nietrzeźwości wypadkudrogowego, w wyniku którego zginęły trzy osoby, oraz o sprowadzeniebezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.

Mężczyzna ma też zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych nazawsze.

Zdaniem sądu wyrok jest wysoki, ale adekwatny do winy.Według sędzi Małgorzaty Frąckowiak-Kalinowskiej postawa oskarżonego zasługujena najwyższe napiętnowanie i dlatego sąd wymierzył tak surową karę. Z wyrokiemnie zgadza się obrona i już zapowiedziała, że będzie składana apelacja.

Do wypadku doszło na początku stycznia ub. roku naskrzyżowaniu ul. Piotrkowskiej i Radwańskiej w Łodzi. Tramwaj linii 16 niezatrzymał się na przystanku i na czerwonym świetle wjechał na skrzyżowanie. Naprzejściu dla pieszych potrącił trzy kobiety, dwie z nich – w wieku 72 i 77 lat- zginęły na miejscu, jedną – w wieku 75 lat – w stanie ciężkim przewieziono doszpitala. Nie udało się jej uratować.

Tramwaj uderzył też w jadącego prawidłowo opla, któregokierowca również trafił do szpitala. Po zderzeniu motorniczy zatrzymał pojazddopiero po przejechaniu kilkuset metrów. Po zatrzymaniu mężczyzny okazało się,że kierował pojazdem, mając w organizmie 1,4 promila alkoholu.

Zarówno w śledztwie jak i przed sądem oskarżony przyznał siędo winy, przeprosił rodziny ofiar i wyraził skruchę. Jak mówił, przyszedł dopracy trzeźwy. Potem kupił alkohol w sklepie w pobliżu pętli tramwajowej; byłoto piwo oraz nalewka. Ok. godz. 10 wypił ok. 0,5 litra alkoholu o mocy 36 proc.Pił w czasie postoju tramwaju, zarówno na jednej, jak i drugiej pętli. Powodembyły, jak tłumaczył, kłopoty rodzinne. Przyznał, że samego wypadku nie pamięta.

W toku śledztwa motorniczy został poddany jednorazowemubadaniu sądowo-psychiatrycznemu, ale biegli nie byli w stanie wydać opinii codo jego poczytalności. Według nich konieczne było przeprowadzenie szczegółowychbadań, połączonych z obserwacją sądowo-psychiatryczną. Po jej zakończeniubiegli wydali opinię, w której stwierdzili, iż brak jest podstaw do kwestionowaniajego poczytalności.

Ustalono również, że czasie zdarzenia tramwaj był sprawnytechnicznie, a w chwili wypadku jechał z prędkością 62 km na godzinę.


Komentarze