Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Koniec komunikacyjnej operacji Tallboy 2020 w Świnoujściu

infotrans
14.10.2020 07:30
0 Komentarzy

Świnoujski magistrat poinformował, że wszelkie obostrzenia związane z neutralizacją bomby (w tym ewakuacja mieszkańców) zostają zniesione – od dnia 14 października.

Do regularnych rejsów wracają też promy na ogólnodostępnej przeprawie Centrum.

Szybszy koniec

Dobre warunki pogodowe na Kanale Piastowskim pozwoliły specjalistom z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża przyspieszyć prace nad neutralizacją Tallboya. Szybciej dokonano niwelacji dna i odsłonięcia górnej powierzchni korpusu bomby. Następnie ułożony został pierścień PCV w osi pocisku, który umożliwił przygotowanie procesu deflagracji. Jego efektem było odseparowanie zapalników od korpusu bomby oraz zredukowanie ilości materiału wybuchowego.

-„Mamy doskonałych specjalistów nurków minerów. Pokazali, że mimo ogromnego przecież stresu, jaki im towarzyszył, potrafili maksymalnie wykorzystać dobre warunki pod wodą i dzięki temu uwolnić nas od zagrożenia szybciej, niż to planowano – mówi Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz. – Dziękuję też wszystkim służbom, które czuwały nad naszym bezpieczeństwem: Policji, Straży Granicznej, Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, Żandarmerii Wojskowej, Straży Miejskiej, Żegludze Świnoujskiej oraz Komunikacji Autobusowej, a także służbom miejskim oraz służbom pana wojewody.

Podczas briefingu zorganizowanego dziś (13 października 2020) przed urzędem miasta, prezydent Janusz Żmurkiewicz zwrócił się także do mieszkańców Miasta i wszystkich, którzy w dniach operacji planowali przyjazd do Świnoujścia samochodem i z niego zrezygnowali.

-„Jestem dumny z naszych mieszkańców – powiedział. – Wykazali się dużym rozsądkiem i odpowiedzialnością. Wzięli sobie do serca mój apel i w tych dniach zamiast samochodem przesiedli się do miejskich autobusów, a z samej przeprawy promowej korzystali pieszo lub rowerem. Podobnie inni kierowcy, którzy przełożyli planowane przyjazdy do Świnoujścia na terminy po zakończeniu operacji. To dzięki takim odpowiedzialnym postawom uniknęliśmy potężnych kolejek na przeprawie i korków w samym mieście.

Skala operacji

Przypomnijmy, że wcześniej wojskowi zapowiadali, że prace minerskie potrwają od 12 do 16 października, w godz. 7-17. W tym czasie ewakuacji miały zostać poddane osoby przebywające w strefie bezwzględnej – jej zewnętrzna granica obejmuje teren do 2,5 km od osi toru wodnego – to 751 mieszkańców wyspy Karsibór i Ognicy na wyspie Wolin.

Do tego przez 5 dni ruch w Świnoujściu miał być ograniczony, nieczynna miała być m.in. ogólnodostępna przeprawa promowa Centru i most na wyspę Karsibór. Dostępna miała być jedynie przeprawa Warszów, którą miały obsługiwać cztery promy. Dlatego też prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz zwrócił się z prośbą do mieszkańców o nie poruszanie się w tych dniach samochodami, a do przyjezdnych – o przełożenie wizyty w mieście na późniejszy termin.

Na szczęście cała operacja potrwała tylko dwa dni i zakończyła się wielkim sukcesem polskich saperów.

Neutralizacja Tallboya

Nurkowie minerzy z 12. Dywizjonu Trałowców przeprowadzili we wtorek kluczową część akcji neutralizacji 5,4-tonowej bomby Tallboy, zalegającej od czasów II wojny światowej na dnie Kanału Piastowskiego w Świnoujściu. Zainicjowali zdalnie proces deflagracji (oddziaływania na materiał wybuchowy innym materiałem wybuchowym i wkładką kumulacyjną), który przeszedł jednak w detonację.

Nad powierzchnią kanału pojawił się ok. 100-metrowy słup wody, według relacji świadków wybuch był przez chwilę odczuwalny m.in. na wyspie Karsibór.

-„Cała operacja była bardzo niebezpieczna, natomiast czapki z głów przed nurkami minerami z 12. Dywizjonu Trałowców, ponieważ operacja została przeprowadzona bezpiecznie, na poziomie światowym” – powiedział we wtorek podczas briefingu prasowego rzecznik 8. Flotylli Obrony Wybrzeża kmdr ppor. Grzegorz Lewandowski. Dodał, że jeszcze „nikt nigdy na świecie nie zneutralizował tak wielkiego obiektu pod wodą” taką metodą, jaką zrobili to nurkowie minerzy.

Co to jest deflagracja?

„Pojawiła się (w mediach) informacja, że skoro deflagracja zamieniła się w detonację, to znaczy, że porażka, źle przeprowadzona operacja. Natychmiast prostuję tę wypowiedź i to znaczenie” – zaznaczył dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego Paweł Rodzoś.

Wskazał, że przejście procesu deflagracji w detonację, „który może się wydarzyć w dopuszczalnym stopniu ryzyka” było uwzględniane jako jeden z wariantów przez kierownictwo operacji podczas jej planowania.

„Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że operacja zakończyła się sukcesem. Całkowitym, absolutnym” – podkreślił Rodzoś dodając, że podczas operacji nikt nie ucierpiał, nie została też zniszczona infrastruktura.

„Neutralizacja zakończyła się powodzeniem” – potwierdził dowódca operacji kpt. mar. Piotr Nowak. Wskazał, że nie może obecnie określić, w jakim stopniu sama deflagracja została zakończona – obecnie zbierane są dane z czujników. „Nie było odłamkowania poza powierzchnię wody. Także elementy przeszklone, które są 100 m od miejsca detonacji, nie zostały naruszone” – wskazał żołnierz. Dodał, że nurkowie minerzy są po wstępnej analizie „przekonani, że spora część ładunku uległa deflagracji”, jednak zaznaczył, że ostateczne badania przeprowadzą także naukowcy z Politechniki Poznańskiej.

System do deflagracji przed jej zainicjowaniem został sprawdzony trzykrotnie – zaznaczył dowódca 41. Zespołu Rozminowania Grupy Nurków Minerów chor. mar. Michał Jodłoski, dziękując nurkom minerom za ponad roczne zaangażowanie w przygotowanie operacji.

Historia bomby

Zapytany o to, dlaczego zrzucony przez Brytyjczyków podczas II wojny światowej Tallboy nie wybuchł, chor. mar. Jodłoski odpowiedział, że z analiz przeprowadzonych przed akcją wynika, iż najprawdopodobniej wadliwe były zapalniki zamontowane w bombie.

Planowo akcja neutralizacji Tallboya miała zostać przeprowadzona w środę, jednak bardzo dobre warunki pozwoliły nurkom minerom na szybsze zakończenie przygotowań; te mogły zostać dodatkowo zniweczone przez zapowiadane nagłe załamanie pogody.

Znaleziony w Świnoujściu Tallboy miał długość 6,44 m, ważył 5,4 tony. Zawierał 2,4 tony materiału wybuchowego o zwiększonej sile działania, co odpowiada 3,6 tonom trotylu. Został najprawdopodobniej zrzucony na krążownik Lützow w 1945 r., choć do chwili znalezienia niewybuchu panowało przekonanie, że wszystkie tego typu ładunki, zrzucone na niemiecki okręt eksplodowały.

„To, że tu, w Świnoujściu (Tallboy) został odkryty, to ewenement na skalę światową” – powiedział kpt. mar. Nowak.

Komentarze