We Wrocławiu nie chcą więcej Moderusów

Są to składy częściowo niskopodłogowe, ale rozwiązaniamitechnicznymi, podzespołami czy technologią nie ustępują znanym już Pesom.Kosztowały natomiast połowę tego, co tramwaje z Bydgoszczy ? powiedziałaAgnieszka Korzeniowska, rzecznik prasowy MPK. I dodała, że składy Moderus BetaMF 19AC są przestronne, klimatyzowane i dostosowane do potrzeb osóbniepełnosprawnych.

Tymczasem we Wrocławiu są już niezadowoleni pasażerowie,którzy apelują, aby przewoźnik nie kupował więcej podobnych składów. Dlaczego?Na Facebooku czytamy, że te tramwaje to przestarzała konstrukcja oparta nanieśmiertelnej stopiątce z Konstalu. Ma jedynie 25% niskiej podłogi, poprzecznestopnie i pojedyncze siedzenie. Grupa Wrocławian chce, aby MPK kupowałonowoczesne tramwaje ze 100% niskiej podłogi, tak, jak czyni to Warszawa czyKraków.

Czy zatem zakup Moderusów był dobrym posunięciem? Podobnewagony kursują przecież w Poznaniu i Szczecinie. Moderusy zakupiły także TramwajeŚląskie. W żadnym z tych miast nie słychać aż tak krytycznych głosów podadresem poznańskich tramwajów. Przeciwnie. Są one chwalone za swoje możliwości,zwłaszcza za współpracę z polskimi, niekoniecznie najlepszymi jakościowotorowiskami. Czyżby zatem wymagania pasażerów we Wrocławiu były aż tak wysokie?Pasażerów dodajmy, którzy przecież od dłuższego już czasu korzystają zezbliżonych konstrukcji, wyprodukowanych dla MPK przez Protram.

„