Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Melbourne. Zielona fala dla rowerzystów

infobike
25.11.2019 17:35
0 Komentarzy

Jadącna rowerze po Albert Street, ulicą zamykającą od wschodu centrumMelbourne, trudno od razu zauważyć, by działo się tu cośniezwykłego. Po prostu kolejna śródmiejska ulica przyjaznarowerzystom Dopiero po jakimś czasie można się zorientować, żejedzie się jakby trochę szybciej i bezpieczniej.

Zielonafala w Melbourne

Toefekt zmian, jakie w zeszłym roku zostały wprowadzone wsygnalizacje świetlnej wzdłuż Albert Street. Chodziło o zrobienie”zielone fali” dla rowerzystów pierwszej w Melbourne i pierwszyw Australii. To spore wydarzenie biorąc pod w uwagę, żeaustralijskie miasta nie znajdują się w czołówce najbardziejprzyjaznych miejsc dla rowerzystów na świecie.

Pierwszazielona fala dla rowerzystów została wprowadzona 15 lat temu wKopenhadze. W najprostszej wersji jest to sekwencją skoordynowanychdziałań sygnalizacji świetlnej ustawionej tak, by zapewnićużytkownikom drogi płynne przejeżdżanie wzdłuż danego odcinkadrogi. Podróżując z określoną prędkością można poruszać siębez zatrzymywania na każdym skrzyżowaniu.

Szybcieji bezpieczniej

Zielonafala dla rowerzystów, oprócz samej szybkości, oznacza równieżzwiększenie bezpieczeństwa poruszania się po mieście. Biorąc poduwagę, że rowerzyści zachęcani są do jazdy z określonąprędkością, jadą w grupie, wszyscy z podobną prędkością.Dzięki temu są bardziej widoczni.

Żebystworzyć zieloną fale w Melbourne na początku pracowano namodelach analizując średnie prędkości rowerzystów, czasyprzejazdów na światłach i wpływ nowego systemu sygnalizacji napozostałych użytkowników ruchu. Ostatecznie przyjęto prędkość22 km/h, która niektórych może frustrować, ale chodziło ostworzenie przyjaznych warunków jazdy dla jak najszerszej grupyrowerzystów dojeżdżających do pracy. Nie przypadkiem projekt”zielonej fali'w Melbourne rozpoczęto od Albert Street, bo tąulica nie jeżdżą tramwaje (co zawsze komplikuje sytuacje) orazprzecina się ona z wieloma mniejszymi ulicami. Oczywiście niewszędzie jest możliwe stworzenie takiej sygnalizacji dlarowerzystów i nie wszędzie ma to sens, ale władze Melbourne jużpracują by podłączyć kolejne trzy ważne dla ruchu rowerowegoulice w mieście: Canning St, Southbank Boulevard i Wellington St.

Źródło

Tekstudostępniony w oparciu o licencję CreativeCommons.

Komentarze