Zaboklicki: Budowa i testy pojazdów coraz bardziej kapitałochłonne

Polskim firmom, pozwolę sobie mówić w imieniu Newagu czyFabryki Pojazdów Szynowych brakuje kapitału ? mówił dalej Prezes bydgoskiegoproducenta. Zdaniem Tomasza Zaboklickiego w Polsce nastąpiło wydłużenieprocesów homologacyjnych, przy jednoczesnym wzroście kosztów. Samo zbudowaniepojazdu do testów to 20 mln zł ? stwierdził Prezes PESY. W Niemczech PESAmusiała już ponieść koszty około 80 mln zł. Na samą homologację pojazdu.

Brakuje kapitału, żeby przejść poważniejsze homologacje ?mówił dalej Zaboklicki. Homologacja dla państwowego przewoźnika zagranicznego, np.włoskiego, to około 100 mln zł. Dla Deutsche Bahn musimy zbudować trzy pojazdy,które nie będą sprzedawane. Trafią do kasacji. Homologację osiągniemy, ale tepieniądze są już wyssane z krwioobiegu firmy ? dodał. Szef firmy z Bydgoszczy poinformował przyokazji, że w tym roku PESA rusza z budową seryjną dla DB. Nieco inne wymagania,i o tym trzeba pamiętać, mają mniejsi przewoźnicy.

Tomasz Zaboklicki zwrócił również uwagę na konieczność rozwojupolskich instytutów badawczych. Nie mogą one bowiem homologować pojazdu na żadenkraj poza Polską. Są to tylko badania fragmentaryczne. Zdaniem szefa PESY Czesiwyprzedzają nas w tym zakresie. Firmy zachodnie, takie jak Siemens czyBombardier robią badania homologacyjne właśnie w Czechach. Z nastawieniem naekspansję zachodnioeuropejską. Jest taniej i szybciej ? mówił Zaboklicki.

Po roku 2023 będzie dziura ? stwierdził Prezes PESY. Jeślipolski przemysł nie przygotuje się i nie będzie miał zamówień krajowych, przezco nie zdobędzie doświadczenia, drzwi do eksportu będą zamknięte. Polskie firmystracą doświadczenie i kompetencje do produkcji na eksport ? mówił Zaboklicki.Innymi słowy nie będą mogły wykazać się odpowiednią produkcją w ciągu ostatnichtrzech lat.

„