Jerzy Kierecki

Jerzy Maria Kierecki

Głównym pomysłodawcą powstania portalu TransInfo.pl był Jerzy Maria Kierecki, założyciel firmy „JMK analizy rynku transportowego”. Dopełniając jego dzieło, stworzyliśmy pierwszy w Europie Środkowo-Wschodniej autobusowy serwis informacyjny, który stał się centrum wiedzy o europejskich rynkach, a także platformą do kontaktów pomiędzy Czytelnikami z różnych krajów.

Poniżej przedstawiamy sylwetkę Jerzego Kiereckiego w artykule Zbigniewa Rusaka, redaktora magazynu Autobusy TEST:

Jerzy Kierecki – żyć pośród autobusów

– „Był słoneczny, chłodny poranek 5 października 1999 r. O godzinie 9.00 swoje podwoje otworzyła hala wystawowa National Exhibition Center w Birmingham, gdzie odbywały się największe na rynku brytyjskim targi Bus & Coach International. Na jednym ze stanowisk spotkałem Jurka. Okazało się, że pracę na targach rozpoczął dzień wcześniej, od przygotowania dokumentacji fotograficznej. Nie lubił robić zdjęć, gdy fala „mrówek” przelewała się pomiędzy obiektywem a fotografowanym autobusem. Spytałem o pierwsze wrażenia z wystawy. Odpowiedział: „Spokojnie, jest jeszcze za wcześnie”, wyciągając z przepastnej torby swój tajemniczy notes, zapisany rządkiem małych liter i cyfr. Półtorej godziny później, upadł tracąc nagle przytomność. Mimo natychmiastowej pomocy i reanimacji, po kilku godzinach walki o jego życie, zmarł w szpitalu w Birmingham. Zmarł, tak jak żył – pośród autobusów. Gdy odszedł, okazało się, że spotykając się z nim, częściej rozmawialiśmy o autobusach niż o jego życiu prywatnym, mimo że podczas służbowych wyjazdów spędzaliśmy koło siebie kilkanaście godzin.

Urodził się 20 stycznia 1940 roku w Katowicach. Zawierucha wojenna rzuciła jego rodzinę do Wrocławia, gdzie ojciec organizował polskie szkolnictwo w dopiero co wyzwolonym mieście. Po ukończeniu studiów na Politechnice Wrocławskiej, podjął w 1962 roku pracę w Jelczańskich Zakładach Samochodowych. Przez 35 lat pracy w Dziale Konstrukcyjnym, przechodził poszczególne stanowiska od konstruktora do głównego konstruktora autobusów i kierownika biura studiów. Był współtwórcą popularnych na polskich drogach autobusów: PR-110/120, M-11/L-11 i Jelcza M121.

Jego chęć zdobywania wiedzy sprawiła, że pod koniec lat sześćdziesiątych podjął studia ekonomiczne. Mimo że zaliczył wszystkie lata, zrezygnował z obrony pracy magisterskiej, uważając, że ekonomia polityczna socjalizmu ma niewiele wspólnego z zasadami ekonomii. Początek lat siedemdziesiątych to praca w zespole odpowiedzialnym za uruchomienie produkcji licencyjnego autobusu Berliet PR-100 oraz przygotowanie jego polskiej wersji PR-110. Stąd częste wyjazdy do Francji i kontakty z kolegami po fachu. Nieustanne zbieranie materiałów spowodowało, że M2, w którym mieszkał wraz z żoną i dwójką dzieci, stawało się za ciasne. Rozpoczął budowę własnego domu na Biskupinie, gdzie jedno z pomieszczeń od razu zostało zaanektowane jako swoiste archiwum jego pracy.

Na początku lat dziewięćdziesiątych został przeniesiony do Działu Handlowego, gdzie pracował przy promocji nowego licencyjnego autobusu Jelcz-Volvo M180. Po dwuletnim okresie pracy wrócił do Działu Konstrukcyjnego. Pracę zawodową łączył z pisaniem artykułów do pism fachowych, takich jak: Biuletyn IGKM, Samochody Specjalne, Transport-Technika Motoryzacyjna. Od 1993 roku był jednym z głównych autorów znanego katalogu Ciężarówki Świata. Jego referaty i opinie możemy znaleźć w książkach wydawanych przez Izbę Gospodarczą Komunikacji Miejskiej oraz Politechnikę Wrocławską. Rozpoczął monitoring polskiego rynku autobusowego, zakładając firmę konsultingową JMK.

Osoba Jurka, jak zwracali się do niego przyjaciele, na stałe wpisała się w krajobraz wszelkich imprez targowych i spotkań branżowych, nie tylko w Polsce, ale także w Europie. Nie można było sobie wyobrazić jakiejkolwiek wystawy czy prezentacji bez jego charakterystycznej sylwetki – niskiego szpakowatego mężczyzny z dużą teczką przewieszoną przez ramię oraz notatnikiem i aparatem fotograficznym w ręku, zaglądającej w każdy zakamarek prezentowanego autobusu. Był tytanem pracy. W trakcie targów, gdy znacznie młodsi od niego koledzy padali ze zmęczenia, on włączał nocną lampkę i analizował zebrane materiały, robiąc jednocześnie plan działań na następny dzień. Mimo że zawsze zabiegany, potrafił znaleźć czas, by zamienić kilka słów ze znajomymi na temat tego, co dzieje się na rynku autobusowym w Polsce i na świecie. Na jego twarzy zawsze malował się uśmiech, nawet gdy miewał problemy. Opinie wypowiadane przez niego były nacechowane obiektywnością i odznaczały się wysokim poziomem merytorycznym. Dzięki tym cechom zdobył zaufanie, zarówno producentów, jak i eksploratorów, zyskując miano najlepszego specjalisty w branży. Większość z nas po raz ostatni spotkała go na Wystawie Komunikacji Miejskiej w Łodzi 23 września 1999 roku. 11 dni później wsiadał w Warszawie do samolotu, który wywiózł go w ostatnią podróż. Nikt nie spodziewał się, że nigdy z niej nie powróci. Został pochowany 19 października na wrocławskim cmentarzu Świętej Rodziny. Wraz z jego śmiercią środowisko autobusowe straciło wybitnego fachowca, a wielu z nas dobrego kolegę i przyjaciela. Jednak należy mieć nadzieję, że idee, które zasiał, dadzą owoce w pracach jego najbliższych i przyjaciół.”

Zbigniew Rusak