Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Trolejbusy hybrydowe w Lublinie cz. 1

infobus
17.02.2015 20:26
0 Komentarzy

Od kilkunastu lat w Unii Europejskiej trwa proces zmniejszania emisji gazów cieplarnianych oraz zanieczyszczeń ze środków transportowych. Głównym narzędziem w tym procesie są podwyższane normy czystości spalin EURO (obecnie EURO 6) dla nowych pojazdów wprowadzanych do ruchu. Z kolei narzędziem do zmniejszania emisji CO2 jest zmniejszenie zużycia paliwa. Jednym ze sposobów na zmniejszenie zużycia paliwa, a co za tym idzie na zmniejszenie emisji CO2 do atmosfery, było wprowadzenie do eksploatacji pojazdów z napędem hybrydowym. W ostatnich latach hybrydowy trend trafił również do trolejbusów.

Napęd hybrydowy jest połączeniem dwóch rodzajów napędu do poruszania jednego pojazdu. Klasycznym napędem hybrydowym w samochodzie jest zestawienie silnika spalinowego z elektrycznym. Zastosowanie silnika elektrycznego pozwala na odzyskanie energii kinetycznej podczas hamowania i przetworzenie jej na elektryczną. Zmagazynowana w baterii energia może być wykorzystana ponownie do rozruchu, co generuje oszczędność paliwa.

Napęd hybrydowy może być: 

– szeregowy, gdzie silnik spalinowy napędza generator, a napęd na koła realizowany jest poprzez jeden, lub wiele, silników elektrycznych, albo 

– równoległy, kiedy obydwa rodzaje napędu są połączone mechanicznie z kołami napędowymi, albo

– układ mieszany szeregowo-równoległy.

Głównym problemem związanym z produkcją pojazdów hybrydowych jest wyższy koszt wytworzenia i większy stopień skomplikowania systemu napędowego. Od wielu lat produkowane są autobusy hybrydowe, lecz z uwagi na wysoki koszt zakupu ich udział w rynku w Polsce jest nadal znikomy.

Napęd elektryczny w transporcie miejskim stosowany był już od końca XIX wieku. Początkowo prym wiodły tramwaje, a od lat 20. stopniowo popularność zyskały trolejbusy, również zasilane z napowietrznej sieci trakcyjnej, ale poruszające się na kołach ogumionych. Trolejbus nie emituje zanieczyszczeń do atmosfery w miejscu użytkowania, a ponadto jest znacznie cichszy od autobusu. Jeśli jednak trolejbus nie posiada baterii lub agregatu, to może poruszać się tylko tam, gdzie sięga sieć trakcyjna. Nie ma wówczas również możliwości zmiany trasy przejazdu. Problem ten jest szczególnie widoczny podczas awarii, wypadków, zatorów lub robót drogowych. Podobnie zanik napięcia, spowodowany zerwaniem sieci zasilającej np. przez upadające drzewo, powoduje unieruchomienie pojazdu, jeśli nie posiada on baterii.

Obecnie produkowane trolejbusy wykonywane są na bazie zaadaptowanego nadwozia autobusowego z takim samym wyposażeniem. Dzięki napędowi elektrycznemu trolejbusy są jednak znacznie cichsze, przez co komfort jazdy jest wyższy niż w wypadku analogicznego autobusu. Napędy elektryczne stosowane w trolejbusach pozwalają także na osiąganie lepszych parametrów trakcyjnych, a do tego możliwy jest odzysk energii hamowania. Każdy klasyczny trolejbus jest wyposażony w zwykłe akumulatory zasilające układ elektryczny pojazdu przy zaniku zasilania z sieci, natomiast trolejbus hybrydowy posiada dodatkowe baterie o dużej pojemności, umożliwiające jazdę na odcinkach bez zasilania z sieci trakcyjnej.

Pierwszym firmą w Polsce, która, wprowadziła dodatkowy napęd bateryjny pozwalający na pokonywanie odcinków pozbawionych sieci trakcyjnej było Przedsiębiorstwo Komunikacji Trolejbusowej Sp. z o.o. w Gdyni. Firma ta zaczęła zamawiać trolejbusy Solaris Trollino 12 wyposażone w baterie niklowo-kadmowe. Pozwoliło to na jazdę na kilkukilometrowych odcinkach bez zasilania z sieci, np. podczas prac remontowych lub uroczystości wiążących się z zamykaniem ulic w centrum.

Korzystając z doświadczeń gdyńskich lubelski Zarząd Transportu Miejskiego w organizowanych przetargach zażądał od dostawców zamawianych trolejbusów autonomicznego bateryjnego układu jazdy powalającego na przejazd bez sieci trakcyjnej, w zależności od oferty dostawcy od 1,5 do 5 km. Od zasięgu autonomicznego napędu uzależniona została punktacja oferty. Dostarczone trolejbusy zarówno marki Bogdan/Ursus T70116 o standardowej, 12-metrowej długości, jak i przegubowe, 18-metrowe Solarisy Trollino 18 mogą pokonać z pasażerami ponad 5 km bez zasilania z sieci trakcyjnej. Jest to 12 pojazdów przegubowych o długości 18 m oraz docelowo 38 trolejbusów o długości 12 m. Zestawy baterii ładowane są podczas jazdy trolejbusu z zasilaniem z sieci oraz podczas postoju na pętlach nawrotnych. Odłączanie odbieraków jest realizowane automatyczne z pulpitu kierowcy po naciśnięciu przycisku, w razie potrzeby również podczas jazdy. Podłączanie odbieraków do sieci następuje także z pulpitu kierowcy, w wyznaczonych miejscach na przystankach, gdzie odbieraki naprowadzane są na przewody trakcyjne poprzez zamontowane na sieci specjalne daszki.

Komentarze